Szarlotka - jedno z najbardziej klasycznych ciast obok drożdżowego placka i sernika. Robimy je w zasadzie przez cały rok - niezależnie od pory roku, gdyż podstawa jaką są jabłka są dostępne przez cały czas. Często też wykorzystujemy mus jabłkowy w słoikach (namawiam do samodzielnego smażenia jabłek i ich pasteryzowania w słoikach, wg mnie jabłka, które można kupić są za mało wysmażone, zbyt wodniste i mało aromatyczne).
Ile gospodyń - tyle wersji przepisów na domową szarlotkę. Różną się dosłownie wszystkim. Niektóre z nas przygotowują ją z duszonych właśnie jabłek, niektóre z surowych; niektóre zapiekają wcześniej spód ciasta, aby był bardziej kruchy, niektóre tego nie robią; niektóre dokładają dodatki typu: cynamon, rodzynki, inne owoce a niektóre bazują wyłącznie na jabłkach.
Jednakże mamy środek jesieni - porę zbiorów jabłek, stąd aż szkoda tego nie wykorzystać.
Moja wersja szarlotki jest dość odmienna. Jest idealna na chłodniejsze i smutniejsze dni, gdyż jest rozgrzewająca dzięki dodaniu imbiru. Ponadto bezowa pianka na wierzchu nadaje lekkości i słodkości całej kompozycji.
Serdecznie polecam!
dwa główne składniki ciasta
Składniki na jedną dużą blachę:
jabłka
- 1,5 kilograma jabłek (najlepiej mieszanych: kilka słodkich, kwaśnych, winnych)
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 łyżka brązowego cukru
- 2 łyżeczki cukru cynamonowego drobnego bądź świeżo mielonego
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 2 czubate łyżeczki świeżego cynamonu
- 1 łyżeczka starego imbiru
- 2-3 łyżki tartej bułki - zależy od soczystości jabłek
- sok z połowy cytryny
- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru kryształu drobnego
- 5 jaj
- 3 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
- 250 gramów masła roślinnego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- zaczynamy od obrania i starcia jabłek na tarce o średniej wielkości oczkach
- starte jabłka odsączamy na sicie do momentu aż sok nie będzie kapał intensywnie (trzeba jednak uważać, aby nie były zbyt nieodciśnięte)
- następnie zagniatamy ciasto: mąkę, 0,5 szklanki cukru, żółtka, śmietanę, masło i proszek zagniatamy razem do momentu aż ciasto będzie odstawać od ręki
- zagniecione ciasto wkładamy do lodówki
- do odsączonych jabłek dodajemy resztę dodatków i zostawiamy je na ok. 10 minut
- ciasto wyjmujemy z lodówki i oddzielamy 1/3 ciasta
- większą częścią ciasta wyklejamy blaszkę (zalecam rozwałkowywać ciasto na papierze do pieczenia na którym następnie będzie piekło się ciasto w blaszce)
- placek ciasta dość gęsto dziurkujemy widelcem
- na ciasto wykładamy jabłka i rozprowadzamy je równomiernie dociskają
- kolejno ubijamy pozostałe nam białka i 0,5 szklanki cukru na sztywną pianę
- ubitą pianę rozprowadzamy na jabłkach
- pozostałe nam ciasto ścieramy na tarce o grubych oczkach (jeśli jest odpowiednio sztywne) bądź rwiemy kawałeczki ciasta i układamy je na pianie
- całość posypujemy odrobiną cukru cynamonowego
- pieczemy ok. 60 minut w średnio rozgrzanym piekarniku (sprawdzać patyczkiem, wierzch powinien być złoty)
Życzę smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz