Choć sezon na świeże figi powoli dobiega końca i trudniej je kupić na targu czy nawet w supermarkecie, to przy odrobinie chęci można je jeszcze zdobyć. Ostatecznie można poratować się figami suszonymi, które jeśli były dobrze przetworzone, powinny być równie smaczne i aromatyczne, a jedyne co można im zarzucić oto soczystość - świeże figi są oczywiście wilgotniejsze.
Drugim produktem o którym warto powiedzieć kilka słów, przy okazji owego przepisu, jest rum. Jest alkoholem jakich mało. Z jednej strony jest elegancki i dostojny z drugiej strony dość powszechny, mimo, że mało kto tak na prawdę miał do czynienia z prawdziwym rumem.
Kiedyś rum był trunkiem przedstawicieli nizin społecznych - dziś jest to jeden z droższych i bardziej pożądanych alkoholi.
W związku z tym, jak już napisałam, kupienie dobrego gatunku rumu to niemały wydatek, dlatego jeszcze przed podaniem właściwego przepisu, zalecam wykorzystanie zapachu rumowego zamiast autentycznego alkoholu.
Składniki:
- 8 świeżych fig
- 4 jajka
- 4 łyżki wody
- 3/4 szklanki cukru drobnego kryształu
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 20 dag masła roślinnego
- rum - 1 kieliszek do wódki/ bądź kilka kropli olejku rumowego
- żółtka utrzeć z cukrem i wodą
- do żółtkowej masy powoli dodawać mąkę i rum/ olejek
- ubić białka na sztywną pianę
- ubite białka dodać do reszty ciasta
- wylać ciasto do średniej wielkości blaszki wysypanej bułka tarta bądź wyłożoną papierem do pieczenia
- na wierzchu poukładać kawałki fig - jedną figę podzielić na ok. 8 równych części
- piec ok. 1h w średnio rozgrzanym piekarniku - test suchego patyczka
Smacznego!
jaki apetyczny
OdpowiedzUsuńPierwsze na co zwróciłam uwagę to baardzo fotogeniczne figi :D
OdpowiedzUsuńkiedy masło dajemy ??
OdpowiedzUsuńciasto mi nie wyszło :(