Tradycje są ważne i według mnie należy je podtrzymywać. Jednakże lubię też eksperymentować i nie schodząc całkowicie z tematu stworzyć coś nowego. Tak było z tymi ciasteczkami. Aura świąt wpłynęła na to, że zapragnęłam zrobić coś z orzechami i najlepiej gdyby były to ciasteczka. Lecz nie chciałam, aby były to zwykłe, dość przeciętne ciacha. Patrząc na całą olbrzymią torbę bakalii zakupionych do wykorzystania w świątecznych smakołykach takich jak kutia, keks czy potrawy makowe, stwierdziłam, iż podstawą ciastek będzie migdał.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki mąki migdałowej - migdały mielone ze skórką
- 1 duży cukier migdałowy
- 1 szklanka cukru drobnego kryształu
- 250g masła roślinnego
- 3 żółtka
- 1 całe jajko
- zapach migdałowy
- migdały do ozdoby
- migdały zalać wrzątkiem i poczekać ok. 10 minut; migdały odcedzić i obrać ze skórki
- resztę składników zagnieść razem na gładką masę
- z odrobiny ciasta (mniej więcej spora łyżeczka ciasta) uformować niewielką kuleczkę i lekko ją rozpłaszczyć
- na wierzchu "placuszka" umieścić jeden migdał
- postąpić tak z resztą ciasta i migdałów układając je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce
- piec w średnio ciepłym piekarniku ok. 10-15 minut (zależy to od wielkości ciastka)
Życzę smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz